środa, 26 września 2012

We become a ninja...

Hej, no to tak... miałam napisać wieczorem, a więc piszę. W szkole w miarę w porządku dzień, jutro już czwartek, więc luz, w piątek jadę na wolontariat, o ile będę mogła, bo nie doniosłam dzisiaj zgody, taki lamus ze mnie. Kocham moją klasę i w ogóle bardzo lubię moją szkołę i ludzi z niej *-* Haha, Kwiatkowski dzisiaj mnie zaczął besztać na tenisie(jak zawsze, a to ciota! :D ), a się zdziwił, bo w mojej obronie stanęła sobie P.Cofór, ha! :D I dobrze mu tak.Teraz już jestem po szkole, po tenisie i zostaje tylko nauka, a dokładniej w sumie WOS, j angielski, przeczytam sobie notatkę z biologii, muszę napisać rozprawkę i prasówkę i nauczyć się na fizykę, cóż.... zostanę ninja. :) Jeszcze zrobię jakąś kolację, ale to gdzieś za godzinę... sama nie wiem co zrobić, czy zwykłe bułki czy coś bardziej wymagającego, haha. Jaki dylemat... O! Jeszcze muszę przejrzeć zdjęcia z wycieczki, bo dostałam dzisiaj od Ani no i skończyć pracę na zajęcia techniczne. ;_;
A tutaj ta chusta, o której wczoraj pisałam. :>

1 komentarz:

Za każdy komentarz dziękuję :*
For all comments thanks! :*